Długo czekaliście na ten wpis. Moje życie było, może nie idealne ale w moim przekonaniu, cudowne i spokojne. Marzenia moje spełniały się, dzieci rosły a ja doczekałam się nawet nowego członka rodziny – śliczną suczkę owczarka niemieckiego. Byłam pewna, że po tylu sztormach na morzu mojego życia dobiłam do bezpiecznej przystani, że to co złeCzytaj dalej „Szczęście jak bańka mydlana.”
Archiwa autora: helajna
Autobiografia.
Miłość, przywiązanie,…
Opowieść z dreszczykiem.
Wspomniałam w jednym …
Epilog
Moja historia dobiega…
Jak nie zobaczę to nie uwierzę.
Kiedy w listopadzie …
Ojciec.
Kiedy rodzicie …
Sznur.
D miał jakąś …
Ogólnie o życiu.
Czasem myślę, że moje…
Rzeźnia
Początek stycznia, …
Macierzyństwo.
Kojarzycie te reklamy…